środa, 7 września 2022

Transport

 


    Kolej na kolej. Ale o tym nie będzie za wiele, bo i w Sierra Leone obecnie jest tylko jedna nitka torów, a w dodatku niezbyt długa. W czasach świetności było ich więcej. Lokalne źródła podają, że jedna z nich przechodziła również przez Kambię. Kraj dysponował niegdyś rozwiniętą siecią kolejową przebiegającą przez większość terytorium. Była to kolej wąskotorowa, ta o szerokości toru 762 mm, która następnie została w 1930 znacjonalizowana pod postacią spółki Sierra Leone Development Company. W roku 1975 kolej została w całości zlikwidowana. Likwidacja była spowodowana złym stanem infrastruktury oraz niewielką szerokością torów, co uniemożliwiało przystosowanie linii do ciężkich przewozów towarowych. Dziś nie ma po niej żadnego śladu. Przyczyną tej sytuacji jest nie tylko problem z dostosowaniem torów, ale również ich kradzież i sprzedaż na złom lub do sąsiednich krajów z większym zyskiem. Obecnie nie ma żadnych pociągów pasażerskich. Jedyne, co udało się utrzymać, to kawałek torów (ok 84 km) w celach przewozu urobku z kopalni.

moto taxi

chyba zabrali już wszystko 

2w1 samochód -stragan


    Najpopularniejszym środkiem transportu jest moto taxi, taki tutejszy Uber. Motor jest jednym z najlepszych, a zarazem najtańszych rozwiązań w celu przemieszczania się po okolicy. I jeśli ktoś myśli, że nie można na niego zbyt wiele załadować, to się myli. Początkowo też byłem zdziwiony, ale dziś już się z tym oswoiłem, choć czasem trafi się jakiś kolejny rekordzista. Przykładowo na jednym motorze może jechać kierowca i 4 (słownie czterech!) pasażerów. Zależy to bardziej od rozmiaru podróżujących, a niekoniecznie motoru. Bywa i tak, że przewozi się nim worki z węglem lub panele solarowe albo inne większe ładunki, a i tak zmieści się za przewoźnikiem jeszcze jedna osoba, która będzie to wszystko przytrzymywać. Zdarza się, że maszyna się zmęczy i leży na poboczu drogi. A tak serio, to kierowca zwyczajnie próbuje ułożyć pojazd w takiej pozycji, aby resztki paliwa z baku rozlać jeszcze po układzie paliwowym i móc przejechać kolejnych kilka metrów. To się nazywa oszczędna jazda do ostatniej kropli!

    Taki zmechanizowany jednoślad ma jeszcze jedną zaletę. Otóż da się nim dojechać tam, gdzie już nic innego nie dojeżdża. Zwłaszcza w porze deszczowej, gdzie wiele dróg gruntowych po obfitych ulewach jest trudno dostępnych. Istnieje też oczywiście pewne ryzyko, że można się poślizgnąć na błocie czy kamieniu wypłukanym przez deszczówkę. W większości są to motory bardzo prostej konstrukcji i mało znanych marek w Europie, raczej produkowane przez kraje ościenne albo hindusów. Są one stosunkowo tanie i co dla nas ważne – nie ma problemu z dostępem do części zamiennych, są również łatwe w naprawie. Jakiś czas temu zacząłem się uczyć jazdy na jednym z nich i dziś już coraz śmielej poruszam się nim po okolicy.

pasażer wypadł ;)


jeden z checkpointów


zmieścimy się 

    Kolejnym środkiem transportu jest samochód. Zdecydowanie najlepiej sprawdza się tutaj terenówka (jest również kilka samochodów osobowych). Czasem może się przydać napęd na cztery koła, choć najważniejsze, żeby pojazd miał wysokie zawieszenie, co znacznie ułatwia poruszanie się po niektórych drogach. Niedawno pojechaliśmy odwiedzić jedną ze szkół, którą się opiekujemy. Pokonanie odcinka ok. 18 km zajęło nam ponad 40 min. Poruszaliśmy się z prędkością nie większą niż 25-30 km/h, a ja momentami czułem się jak na zawodach off roadowych. Obecnie posiadamy dwa samochody zakupione dzięki wsparciu finansowemu ze środków misyjnych naszej diecezji oraz pomocy Caritas.

ścigamy się ?

rekordzista

jedziemy highway


    Oczywiście będą też i drogi asfaltowe. Obecnie może to być nawet ponad 10000 km. Powstawanie tego rodzaju dróg w dużym stopniu ułatwia przemieszczanie się, ale też wpływa na rozbudowę lokalnej infrastruktury (zazwyczaj jak tylko pojawi się droga, powstaje kilka domków i… mały meczet). Wykonawcami tych połączeń komunikacyjnych w większości przypadków byli Chińczycy. Stąd dziś w niektórych wioskach, kiedy mieszkańcy zobaczą białego (opoto), krzyczą chinese (istnieje żółty opoto?). Wpisuje się to w plan budowy Trans-West African Coastal Higway, która w momencie ukończenia wszystkich mostów ma zapewnić połączenie utwardzoną drogą państw ECOWAS (Economic Community of West African States).

Jazda po sierraleońskich drogach wymaga wiele skupienia i uwagi oraz trzymania nerwów na wodzy. Czasami nie wiedzieć czemu ktoś z naprzeciwka jedzie pod prąd, być może akurat tak mu było łatwiej i miał więcej miejsca. Po zmroku część samochodów nie używa świateł, więc możemy nagle zobaczyć przed nami (w odległości 30-40 m) ciężarówkę jadącą w naszym kierunku. Niektóre z nich oprócz napisów firmowych mają swoje własne, dodatkowo namalowane przez ich użytkowników. I w tym przypadku ujrzenie jednej z nich, z napisem „God is great”, jadącej po ciemku, bez świateł, prosto na nas, może nam faktycznie przymnożyć wiary 😉 Natomiast wszelkie zwierzęta, jak psy, koty, kurczaki i inne, sprawią, że prosta droga zamieni się w slalom. Jeśli chodzi o zasady ruchu drogowego… no cóż, jak mówi stare porzekadło: „zasady są po to, żeby je łamać”. Istne prawo dżungli – ten, kto większy, może więcej. I tyle w tej kwestii. W samej stolicy znajdują się chyba dwa skrzyżowania z sygnalizacją świetlną (stoi i nawet działa, ale o co w tym chodzi i kto by się tym przejmował?). Rzadkością jest spotkanie autobusu czy choćby busa. W naszej miejscowości jest ich niewiele i są używane przez jedną z organizacji pomocowych w ich celach własnych. Istnieje też jedna linia kursująca do innych miast. (jeden autobus dziennie) 

robi pyr pyr i udaje że jedzie  

 
lapa

100% racja 
God is great

     Ostatni środek transportu, jaki tutaj funkcjonuje, jest dostępny tylko dla najmłodszych. Nazywa się lapa. Jest to duża chusta, którą kobiety przewiązują swoje ramiona i biodra, tworząc wygodne siedzisko dla małego dziecka. Używane jest zamiast wózka dziecięcego. Mama zyskuje dwie wolne ręce. Korzystając z tego rozwiązania, może spokojnie iść pracować na pole ryżowe lub w inne miejsce. Dzieciom chyba też się to podoba – stale są przy mamie i często zasypiają, czując się bezpiecznie.    

    To co chyba najistotniejsze w tym wszystkim, to może niekoniecznie jakość danej drogi czy środek transportu, który wybierzemy, ale fakt, czy dotrzemy do celu. O ile najpierw właściwie obraliśmy cel. W przypadku naszych podróży i różnych wyjazdów to może być dosyć łatwe. Trudniejsze będzie, jeżeli chodzi o nasze cele życiowe. Tu już trzeba głębszego rozeznania, żeby wybrać te właściwe. W sumie wystarczy wybrać ten jeden najistotniejszy…, aby każdy z nas dotarł do świętości, idąc swoją drogą razem z Nim.

 

 „Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi”

Iz 55,8-9

Przysłowie afrykańskie :

„Jeśli chcesz iść szybko idź sam, jeśli chcesz zajść daleko idź razem”

bonus: warto obejrzeć do końca ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spacery

najbliższy meczet (albo budzik ok. 5.40 muezin zwołuje na modlitwę) prawie się udało ;) krowa jaka jest każdy widzi Tym razem kilka słów o m...